Witek

Oceniono 1 raz(y) 1

To prawda moje dziecko jest w drugiej klasie gimnazjum a ma tyle zadane dziennie ze ledwo zje obiad i do wieczora sleczy nad książkami. Nauczyciele nie kontaktują się między sobą tylko każdy zadaje swoje. Kartkówka z angielskiego 60_100slowek co tydzień albo ci kilka dni. Na jutro na przykład nauczyc się 100slowek z ang, klasowka matematyka, kartkowka polski, zadanie domowe z dwoch innych przedmiotów. Dziecko wrocilo o 15i ma to wszystko odrobić. Tak jest ciągle, czy to nie przesada?? A gdzie ma być czas na odpoczynek???