| Źródło: Fot. Wikimedia, Richard Bartz, Munich Makro Freak, Creative Common
Inwazja kleszczy w Sosnowcu
Ulubionym miejscem spacerów Marty z psem jest Park Środula. Ale ten sam problem występuje we wszystkich parkach Sosnowca, a także w znajdujących się w naszym mieście zagajnikach. A nawet na miejskich trawnikach. Wszędzie mnóstwo kleszczy. W dodatku są one nosicielami groźnych chorób. Takie są wyniki badań przeprowadzonych przez sosnowiecki Wydział Farmacji Śląskiego Uniwersytetu Medycznego
Niebezpieczeństwa nie wolno lekceważyć. Jeszcze kilka lat temu na mieszkańców Sosnowca i Zagłębia mogły działać uspokajająco informacje, że kleszcze będące nosicielami groźnych dla ludzi chorób, żyją w północno-wschodniej części Polski, na przykład w okolicy mazurskich jezior. Jeśli nawet tak było, dziś jest inaczej. Kleszcze, które żyją w Parku Środula, Parku Sieleckim, Parku Jacka Kuronia, czy w pobliżu stadionu Zagłębia, są nosicielami boleriozy i wirusowego zapalenia mózgu. A często też innych chorób.
Kilka lat temu Wydział Farmacji z Sosnowca przeprowadził badanie ryzyka ataku kleszcza i zarażenia się chorobami, których jest nosicielem. Fachowo nazywało się to badaniem ryzyka ekspozycji na kleszcze oraz choroby odkleszczowe. Badaniem objęto województwa południowej Polski: śląskie, podkarpackie, małopolskie i opolskie. Okazało się, że średnio rzecz biorąc aż 30 proc. kleszczy przenosi przynajmniej jedną groźną dla człowieka chorobę. A liczne z tych pasożytów mogą zarazić kilkoma chorobami naraz. Niestety, te pasożyty będące nosicielami groźnych dla człowieka chorób, występują w Sosnowcu.
Dziś jeszcze będziemy kontynuować temat. Napiszemy, jakie były wyniki badań i co zrobić, gdy kleszcz już zaatakuje człowieka.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj