Mamy posłów czy nie?
Ruszył remont tzw. starej drogi na Kraków. Na razie polega on na ustawieniu znaków informujących o zwężeniu drogi na dojeździe do skrzyżowania z Makro od strony Pogoni. Oraz na zamknięciu wiaduktu prowadzącego w stronę centrum Sosnowca. Po drogowcach, którzy powinni prowadzić tam prace – ani śladu. Oni też mieli wolne.
Problem polega na tym, że w dni powszednie na remontowanym odcinku drogi jest znacznie gorzej niż w takim dniu, jak wczorajszy. A był to dzień wyjątkowy. Nie dość, że wolne, nie dość, że sobota, to jeszcze dzień po święcie państwowym i dzień przed niedzielą. W takie dni ruch jest zwykle najmniejszy. A jak było? – to widać na zdjęciu. Doszło do tego, że policja musiała w to miejsce wysłać radiowóz. Samochód policji stał pomiędzy przeciwległymi pasami ruchu (jak widać).
Problemem jest nie to, że rozpoczął się remont tego odcinka drogi. To jedno z wąskich gardeł Sosnowca. Trzeba z nim coś zrobić. Problemem jest to, jak się ten remont prowadzi. To skandal, że prace są prowadzone w dni powszednie, a nie w dni wolne, kiedy natężenie ruchu jest mniejsze. To skandal i lekceważenie tych wszystkich, którzy płacą podatki. Ale Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przyzwyczaiła nas do takiego sposobu postępowania. Podobnie remontowana jest S1 oraz podobnie wyglądał remont autostrady A4.
Mimo to może władze Sosnowca potrafią jakoś wpłynąć na administrację centralną? No i przecież Zagłębie ma posłów. A więc panie i panowie – ratujcie.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj