Szklanka i hekatomba
Od iluś tysięcy lat wiadomo, że śnieg może spaść już w październiku, a tym bardziej w listopadzie. Od kilku dni było wiadomo, że spadnie. Gdy spadł - znowu zaskoczył drogowców. DTŚ zamieniła się w lodowisko (nie ona jedna).
Pierwszą informację o strasznych scenach i nieprawdopodobnych trudnościach w pokonaniu tej ważnej drogi, jaką jest Drogowa Trasa Średnicowa, otrzymaliśmy od mieszkanki Sosnowca. Przecież wielu mieszkańców Zagłębia korzysta z DTŚ dojeżdżając do pracy, rodzin i przyjaciół. Nawiasem mówiąc w Sosnowcu rozjeżdżone były główne drogi, a pozostałe zmieniły się w lodowiska. Będzin też był zakorkowany z wiadomych powodów. Ale to, co działo się w centralnej i zachodniej części naszej aglomeracji, to jakiś czarny sen.
- Stoi cały Śląsk, czy tylko połowa? - pytał na Facebooku jeden z kierowców stojących dziś w czymś, czego już nawet nie da się nazwać korkiem.
Otrzymaliśmy następujący telefon:
- Średnicówka stoi. Cała. Nie da się jechać, na asfalcie jest lód. Wszędzie.
Spojrzeliśmy na mapę korków na Google Maps. I włosy stanęły nam dęba. Drogowa Trasa Średnicowa czerwona na długości wielu kilometrów i nie tylko w Katowicach, lecz również w Chorzowie, w Świętochłowicach i w Rudzie Śląskiej. Czerwona też była ulica Chorzowska w Katowicach.
- Na średnicówce hekatomba - poinformował nas kolejny kierowca.
Hekatomba, sajgon, armagedon i totalna katastrofa w jednym. Co spowodowało ten stan? Śnieżek. Tak piszemy, ponieważ nie były to mocne opady. Ot, typowe dla tej pory roku.
O godz. 19.30 otrzymaliśmy kolejną informację ze średnicówki:
"Witam informuję, że na trasie DTŚ z Katowic do Gliwic jest kosmiczny korek, jadę już od Silesia 1h 45' i jestem na wysokości Świętochłowic. Winę ponoszą za to drogowcy, ponieważ na wysokości Świętochłowic droga jest bardzo oblodzona. Jak zwykle zima zaskoczyła DROGOWCÓW!!!"
I jeszcze taka, mrożąca krew w żyłach informacja z Drogowej Trasy Średnicowej:
"Szkoda, że nie robiłem zdjęć, bo walczyłem o życie pomiędzy Świętochłowicami a Rudą w stronę Gliwic! Droga tak oblodzona, ze auta zsuwały się jedno na drugie. Ludzie wyskakiwali z aut i pchali samochody, żeby ratować swój dobytek. Dantejskie sceny!"
Przerażające, ale co więcej, także niezrozumiałe. Skoro my, zwykli zjadacze chleba, mogliśmy zapoznać się z prognozami i to dzięki wielu źródłom informacyjnym, to czemu nie uczynili tego drogowcy? To, że palmy stały na Rynku w Katowicach, nie znaczy, że Śląsk to Las Palmas.
U góry: Fragment "kosmicznego" korka na DTŚ. Fot. u dołu: Ul. Chorzowska w Katowicach.
Zdjęcia dzięki "Informacje Drogowe - Katowice i Okolice"
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj