Horoskop wart milion złotych
Czy Polacy wygrają Euro 2016?
Mało prawdopodobne. Natomiast mogę stwierdzić, że ktoś kto przewidziałby dokładnie wyniki drużyn piłkarskich, zdobyłby astrologiczne mistrzostwo świata. Przecież trzeba przeanalizować bardzo dokładnie nawet nie jedenaście horoskopów zawodników, tylko setki. A do tego jeszcze horoskopy trenerów, a może także małżonek, o kochankach nie wspominając.
Czy astrologia w XXI wieku ma jeszcze jakieś uzasadnienie?
Oczywiście. To wiedza ponadczasowa i uniwersalna. Ludzie jej potrzebują i dziś, o czym świadczy liczba osób, które mnie odwiedzają. A dodam, że często jestem zapraszana na różne eventy okolicznościowe, organizowane przez duże firmy.
Naprawdę? W dobie telefonów komórkowych i internetu?
Jedno z drugim bardzo dobrze współgra. Właśnie dzięki internetowi ludzie dziś trafiają do astrologów i wróżek. Moi klienci to ludzie nowocześni. Prowadzą własne biznesy, albo pracują w dużych korporacjach.
I czego u pani szukają?
Dziewięćdziesiąt procent pytań odnosi się do problemów osobistych. Tematami, które poruszają, są ich związki partnerskie, życie osobiste, konflikty rodzinne. Szukają u mnie porady. Chcą wiedzieć, czego mogą spodziewać się w przyszłości, jak się ich losy potoczą. Astrologia służy określeniu przyszłych wydarzeń. Mogą ją porównać do długoterminowej prognozy pogody. Natomiast wróżby z tarota precyzują to wszysto. Dzięki nim można przewidzieć konkretne wydarzenia. Albo też pojawienie się jakiejś ważnej osoby w naszym życiu.
Chciałbym zapytać o to, czy pani wróżby się sprawdzają, ale nie zapytam. Na pani miejscu odpowiedziałbym, że zawsze.
Mówi pan, jak wszyscy faceci. Co drugi pyta mnie o to, jaka jest procentowa soprawdzalność moich wróżb i prognoz astrologicznych. A jeszcze żadna kobieta o to nie zapytała. I tu przejawia się różnica w myśleniu kobiet i mężczyzn. Nie wiem czy kobiety są mądrzejsze od panów, ale przecież mogę odpowiedzieć, że mam stuprocentową sprawdzalność. A gdybym powiedziała, że żadnej to przecież chyba nie byłaby zbyt mądra odpowiedź z mojej strony.
A robiła pani jakieś szacunki na własny użytek?
Odpowiem w taki sposób: Mam stałych klientów i stałe klientki. Korzystają z moich usług od lat. To chyba o czymś świadczy.
Uchroniła pani kogoś przed nieszczęściem?
Jeden z moich klientów planował dużą inwestycję. Zbadałam jego bieżące układy planetarne. Doradziłam, aby wstrzymał się na kilka miesięcy z realizacją przedsięwzięcia. Po pewnym czasie powiedział mi, że dzięki tej radzie zaoszczędził milion złotych. A wartość tej inwestycji wynosiła kilka milionów złotych.
Jakieś najciekawsze doświadczenie?
Może nie najciekawsze, ale na pewno interesujące, że innego klienta mam na drugim końcu świata. I to w sensie dosłownym, bo w Indonezji. Kontaktuje się ze mną mailowo. Twierdzi, że dzięki mnie z sukcesem pokierował swoją karierą międzynarodową.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj