Egoizm i bak wyobraźni
Z apelem do kierowców zwróciła się pani Marika. Marika jest młodą mamą. Prowadząc wózek natrafia na przeszkody nie do pokonania. Samochody parkują wzdłuż ulicy Mościckiego tak, że osoba, pchająca wózek dziecięcy, nie jest w stanie się tam przecisnąć.
Między blokami jest jeszcze gorzej. Z trawników zrobione parkingi. Zieleń zdewastowana. Nawet niektóre drzewa ktoś powycinał.
- W zamian żadnej zieleni, a przecież mieszkamy przy ruchliwej ulicy. Parkingi są pod oknami, smog, nie ma czym oddychać, a wezwana straż miejska raz zdąży podjechać, a raz nie – skarży się pani Marika.
Przyznamy, że trochę zrobiło nam się głupio. Sami czasami tam parkujemy, ale nigdy na trawnikach. Staramy się zachować tyle miejsca na chodniku, by obok samochodu spokojnie można było przejść. I do wszystkich innych kierowców ten sam apel. Parkujcie tak, aby pieszym nie utrudniać życia.
I jeszcze jedno. W komentarzach pojawiło się sporo uwag, że miejsca parkingowe pod Urzędem Miasta zajmuje ślizgawka. To prawda, ale nie jest to chyba usprawiedliwienie dla tych, którzy parkują nie myśląc o innych. To samo działo się, kiedy ślizgawki nie było.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj