Telefoniczni naciągacze i oszuści nie odpuszczają ani na chwilę. Właśnie wymyślili nową metodę oszustwa za pomocą telefonów komórkowych. Właściwie nie tyle wymyślili, co „sprowadzili” ją z Ameryki.
Gdy usłyszycie w telefonie: ,,Czy Pan/Pani mnie słyszy?", najlepiej się rozłączcie
Jak każde oszustwo i to wygląda bardzo niewinnie. Oto dzwoni do nas ktoś z nieznanego numeru i grzecznie pyta „czy pan/pani mnie słyszy?”. Cóż bardziej oczywistego, niż odpowiedzieć „tak”. Okazuje się jednak, że w żadnym wypadku nie wolno nam tego zrobić, bo właśnie w ten sposób zaczyna się przekręt. Polega on na tym, że nasz głos jest nagrywany i może zostać wykorzystany w czasie telefonicznych transakcji zakupu. Oczywiście, nie naszych. Nagrane „Tak” może być później użyte, by potwierdzić telefoniczny zakup, o którym nie mamy pojęcia.
Ten sposób okradania ludzi jest bardzo popularny w USA. Tamtejsza policja odbiera mnóstwo zgłoszeń o takich właśnie oszustwach, Ostatnio rozprzestrzenia się ono także na kraje europejskie.
Nagrana przez oszustów nasza odpowiedź potwierdzająca może być wykorzystana jako potwierdzenie i dowód zawarcia przez nas umowy kupna przez telefon. A możemy sobie narobić jeszcze większych kłopotów, jeśli oszust dobierze się do danych naszej karty kredytowej czy bankomatowej. Jedno odruchowo wypowiedziane słowo może spowodować katastrofę finansową. Kiedy więc zdarzy się nam taka sytuacja i zaskoczeni odpowiemy „tak” natychmiast należy zgłosić sprawę policji oraz starannie sprawdzać stan konta i śledzić dokonywane na nim transakcje. I nigdy, pod żadnym pozorem nie podawać przez telefon swoich danych personalnych nieznanym osobom, bo złodzieje zawsze znajdą skuteczny sposób, by dobrać się do pieniędzy innych.
Ten sposób okradania ludzi jest bardzo popularny w USA. Tamtejsza policja odbiera mnóstwo zgłoszeń o takich właśnie oszustwach, Ostatnio rozprzestrzenia się ono także na kraje europejskie.
Nagrana przez oszustów nasza odpowiedź potwierdzająca może być wykorzystana jako potwierdzenie i dowód zawarcia przez nas umowy kupna przez telefon. A możemy sobie narobić jeszcze większych kłopotów, jeśli oszust dobierze się do danych naszej karty kredytowej czy bankomatowej. Jedno odruchowo wypowiedziane słowo może spowodować katastrofę finansową. Kiedy więc zdarzy się nam taka sytuacja i zaskoczeni odpowiemy „tak” natychmiast należy zgłosić sprawę policji oraz starannie sprawdzać stan konta i śledzić dokonywane na nim transakcje. I nigdy, pod żadnym pozorem nie podawać przez telefon swoich danych personalnych nieznanym osobom, bo złodzieje zawsze znajdą skuteczny sposób, by dobrać się do pieniędzy innych.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj