| Źródło: Fot. Pixabay
Myśliwce nad Sosnowcem
"Fighting falcon", czyli walczący sokół – tak nazwali je Amerykanie. W Polsce ich oficjalna nazwa to jastrzębie. Polscy lotnicy używają ich od 2006 r. W polskich siłach zbrojnych jest ich kilkadziesiąt. Ich zakup był najdroższym kontraktem zbrojeniowym w dziejach III RP.
Zdziwilibyście się, gdybyście zobaczyli tego ogłuszającego ptaka na ziemi. Tu wygląda niepozornie, nieomal jak zabawka. Jest dużo mniejszy od samolotów radzieckich. Ale kąsa nieprawdopodobnie. Zdolny jest do rażenia celów odległych nawet o 370 km. Biorąc pod uwagę, że zasięg myśliwca F-16 wynosi ponad 4 tys. km., jego uderzenie może mocno zaboleć.
Na szczęście te F-16, które hałasowały nad Sosnowcem, nikogo nie zamierzały razić. Przyleciały w związku ze Śląskim Air Showem, odbywającym się na katowickim Muchowcu. Nad Zagórzem wykonywały zwrot. Manewr ten przysporzył wielu z nas o palpitacje serca. Ale przerażeniu towarzyszył podziw. Tak wielu ludzi wyległo na balkony. Może komuś udało się zrobić zdjęcie?
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj