| Źródło: KMP Sosnowiec. Fot. Pixabay
Policja, jak się zmienia pieluchy?
- Policja, jak się zmienia pieluchy? - słysząc taki tekst wypowiadany bełkotliwym tonem, każdy by się zaniepokoił. Nic więc dziwnego, że policjanci z Sosnowca pojechali sprawdzić, co się dzieje w mieszkaniu, z którego telefonowano.
Dzwonił mężczyzna. Mówił tak bełkotliwie, że już przez telefon czuć było odór alkoholu. W dodatku uskarżał się na swoją partnerkę życiową. Twierdził, że ona jest również bardzo pijana i w takim stanie, że nie umie zajmować się płaczącym niemowlęciem.
- Zróbcie porządek - prosił.
Policjanci zrobili porządek. Zajrzeli pod adres, spod którego dzwoniono. Zastali tam dwoje rodziców i maleńkie dziecko. Rodzice byli - mówiąc przysłowiowo - urżnięci. U mężczyzny stwierdzono 2,5 promila alkoholu we krwi, a u kobiety 1,5 promila.
Mężczyzna miał pretensje do matki dziecka, że ta nie potrafi się zająć niemowlęciem. On sam uważał, że to nie jego rola, jak wyjaśnił. Nie wpadł na to, że składając donos na konkubinę, donosi również na siebie.
Rodzice trafili do izby wytrzeźwień, niemowlę zaś do pogotowia opiekuńczego. O losie 9-miesięcznej dziewczynki zadecyduje sąd rodzinny.
Chcesz zareklamować innym swój biznes? Nic prostszego. Kontakt przez "Wyślij wiadomość" na naszej stronie na Facebooku: https://www.facebook.com/SosnowiecDlaWas/
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj