Bałagan zniszczył człowieka
Z panem Z. S. spotkaliśmy się w Sosnowcu przy Kaliskiej, w biurze jego prawnika. Z. S. zgodził się na podanie jego imienia i nazwiska, jednak ponieważ ma dwóch synów i żonę, postanowiliśmy stosować jedynie inicjały. Jeszcze niedawno był on prezesem dużej i znanej spółki. Dziś jest nikim. Spór o gigantyczne rachunki za energię elektryczną przypłacił załamaniem nerwowym, depresją i półrocznym pobytem w leczeniu schorzeń psychicznych. Sam o sobie mówi, że na kilka miesięcy zwariował. Siłą rzeczy odwołano go ze stanowiska. Dziś jest na rencie i sądzi się z Tauronem o ponad 10 tys. zł. Następnie planuje pozwać Tauron o odszkodowanie za zniszczone życie. Dziś bowiem jest schorowanym rencistą.
Jego gehenna zaczęła się w 2010 r., kiedy stary, prawidłowo działający licznik z ząbkami, zmieniono na nowy, elektroniczny. Do grudnia 2012 r. licznik nabił 1400 kilowatogodzin. Na początku czerwca 2013 r. przyszedł inkasent, popatrzył na licznik prądu i zaniemówił.
Co jest grane? – powiedział. – Masz pan nabite 18,7 tys. kwh.
Z. S. pobiegł po poprzedni pomiar, pokazuje i mówi, ze to niemożliwe. Przecież jego parterowy domek jednorodzinny to nie fabryka. Inkasent zgodził się z nim.
- Ma pan rację. Ale ja tylko odczytuję zużycie prądu. Będziecie mieli horrendalny rachunek – ostrzegł.
I rzeczywiście. Wkrótce Tauron nadesłał fakturę z żądaniem zapłaty około 10 tys. zł za ostatnie 6 miesięcy. Z. S. pojechał do najbliższego biura Tauron Sprzedaż Złożył reklamację. Za jakiś czas Tauron przysłał do tej trefnej faktury aż trzy faktury korygujące. Każda dotyczyła innego okresu rozliczeniowego, ale wszystkie trzy miały stanowić korektę tych ostatnich 6 miesięcy. Gdzie tu logika? Nie wiadomo. W każdym razie po dodaniu tych kwot wyszło znowu ok. 10 tys. zł.
Z. S. znowu je reklamował. Tauron wówczas przysłał monterów, którzy zdemontowali zły licznik i założyli inny, z zerowym stanem zużycia prądu. Teraz nie wiadomo, gdzie ten stary licznik jest i czy jest w takim stanie, w jakim był, gdy namierzył to ogromne zużycie. Dowód w procesie sądowym – zniknął.
Tymczasem Tauron przysłał Z. S. kolejne faktury. tym razem były to faktury korygujące do poprzednich faktur korygujących. Z. S. jest wykształconym człowiekiem. Ma stopień doktora, a mimo to nie mógł pojąć, co z czego wynika. I jego prawnik też tego nie potrafi zrozumieć. A za jakiś czas Tauron posłał kolejną fakturę. Tym razem domagano się od Z. S. blisko 8 tys. zł, zamiast tamtych 10-ciu. Dlaczego było mniej – nie wiadomo.
Z. S. znowu złożył reklamację. W Tauronie myślano nad nią od grudnia 2013 r. do czerwca 2015 r. Po czym przysłano pismo z przeprosinami za tak długie myślenie i fakturę z żądaniem zapłaty zaległych 7 tys. zł. A dlaczego nie 10-ciu? Dlatego, że Tauron wpłaty za bieżące zużycie księgował jako spłatę długu. Czyli Z. S. miał już dwa długi. Za to, co naliczył zły licznik i za to co naliczył ten nowy licznik.
W maju 2015 r., mimo że wszystkie rachunki były płacone na bieżąco, przed domem Z. S. pojawił się samochód z napisami Turonu. Następnie na słupie na ulicy odcięto druty doprowadzające prąd do posesji Z. S. Pan prezes kupił agregat prądotwórczy i przez miesiąc się nim ratował, aż wreszcie na ulicy znowu pojawił się samochód Tauronu i domek należący do państwa S. znowu podłączono do sieci elektroenergetycznej.
w czasie, gdy Z. S. korzystał z agregatu, przyszło do niego pismo z sądu elektronicznego w Lublinie z nakazem zapłaty. Z. S. wynajął prawnika. Ten podważył nakaz zapłaty i rozpoczęła się normalna sprawa sądowa. Na pierwszej rozprawie prawnik pokazał rachunki, z których wynika, że Z. S. na bieżąco rozlicza się z Tauronem, choć w pozwie Tauron twierdził inaczej. Teraz sąd zastanawia się na wyrokiem i próbuje cokolwiek z tego wszystkiego zrozumieć.
Sprawa jak z kabaretu z jednym wszakże wyjątkiem. Z. S. przypłacił ją załamaniem nerwowym. Oskarża Tauron o utratę zdrowia i zniszczenie kariery zawodowej. Obiecaliśmy mu, że kopie faktu prześlemy do Tauronu z prośbą o stanowisko. Wam również je przedstawimy. %MCEPASTEBIN%
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj