Byliśmy dziś na budowie
Wiatr zastaliśmy. Na wiadukcie hulał wiatr. Maszyny budowlane zostały zgrupowane w jednym miejscu. Poza nami i stróżem pilnującym sprzętu budowlanego nikogo tam dziś nie było.
W poprzednim naszym tekście pisaliśmy, że tak newralgiczne miejsce, jak odcinek dwupasmówki od wspomnianego wiaduktu do zjazdu w stronę targów Expo Silesia powinien być przebudowywany w ekspresowym tempie. Nawet bez żadnych prac drogowych na dojeździe do skrzyżowania przy Makro tworzy się wielki korek. A od kilku dni jest tam horror.
Jeszcze raz apelujemy do wszystkich, którzy mają taką możliwość, by prace budowlane przyspieszyć. Nie dość, że ruszyły one w najgorszym możliwym momencie (bo po wakacjach), to jeszcze są prowadzone wtedy, kiedy droga się korkuje. Dlaczego prace budowlane nie są prowadzone non-stop? Dlaczego nie dzieje się to w nocy oraz w takie dni, jak dzisiejszy? Odpowiedź jest prosta – znowu wybrano najtańszą możliwą opcję. Zaoszczędzono na kierowcach, a w szczególności na mieszkańcach Zagórza.
To dobrze, że rozpoczęła się przebudowa tej drogi. To nawet bardzo dobrze. Ale wszystko należy robić zgodnie z dobrze przemyślanym planem. A tu chyba założono, że „jakoś to będzie”.
Dziękujemy panu Tomkowi za wpis pod naszym poprzednim tekstem. Zasiał w nas wątpliwość, więc to dzięki niemu wybraliśmy się ponownie na budowę.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj