Krócej czyli dłużej
Nowy rozkład jazdy wchodzi w życie już jutro. Będzie sporo zmian, o których w kolejnym tekście. Koleje Śląskie twierdzą, że wprowadziły udogodnienia na prawie wszystkich liniach. Nas zainteresowały one bardzo, ale zainteresowały również ceny biletów. Od nich zaczniemy, bo trafiliśmy na pewien absurd. Koleje Śląskie co prawda twierdzą, że nie jest to żaden absurd, ale…
Koleje Śląskie pochwaliły się atrakcyjnymi cenami biletów na niektórych kierunkach. I tak m. in. bilet z Dąbrowy Górniczej do Katowic kosztować ma 5 zł. Sprawdziliśmy więc, ile będzie kosztował bilet z Sosnowca do Katowic. I co się okazało? Okazało się, że za podróż z Sosnowca do Katowic trzeba zapłacić dokładnie tyle samo, ile za podróż z Dąbrowy Górniczej – Gołonóg do Katowic. I w jednym, i w drugim przypadku bilet kosztuje 5 zł.
Trochę nas to zdenerwowało, tym bardziej, że Koleje Śląskie chwalą się jeszcze innym, atrakcyjnym cenowo połączeniem. Ma to być połączenie, z którego korzysta również wielu mieszkańców Sosnowca – z Tychami. Bilet z Katowic do stacji Tychy Lodowisko kosztować ma 4,5 zł. A bilet z Sosnowca do tej stacji aż 9 zł. A przecież z Sosnowca Głównego do dworca głównego w Katowicach jedzie się znacznie krócej niż z Katowic do stacji Tychy Lodowisko. Gdzie tu sens i logika?
Koleje Śląskie tłumaczą ten fakt wprowadzeniem szerszej oferty dla klientów. Można wybrać bilet kilometrowy lub liniowy. I wówczas zapłacimy za przejazd linią zawsze tyle samo, niezależnie od tego, gdzie wsiądziemy do pociągu i gdzie wysiądziemy. Jadąc do Katowic z Dąbrowy Górniczej – Gołonóg, z Dąbrowy Górniczej, Będzina lub Sosnowca zapłacimy więc zawsze 5 zł.
Może to szersza oferta, a może zwykły chwyt marketingowy. Poprzez przeróżne perturbacje Koleje Śląskie straciły wielu klientów. Teraz chcą ich odzyskać, stosując ceny dumpingowe na niektórych odcinkach. Co z pewnością odbijają sobie na innych.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj