Niebezpieczne dojście do kąpieliska
Chodzi o przejście dla pieszych w okolicy kąpieliska na Sielcu. W czasie wakacji, w dni pogodne, kąpielisko oblegane jest przez dzieci i młodzież. Dorośli także z przyjemnością korzystają z tego miejsca, lecz oczywiście prym wiedzie młode pokolenie.
Obok kąpieliska przebiega szeroka ulica. Dwa pasy w jedną stronę, dwa pasy w drugą. Niedaleko jest dwupoziomowe skrzyżowanie. I chociaż obowiązuje tu ograniczenie do 50 km/h nie wszyscy o tym pamiętają. Szeroko – można gnać.
I niektórzy gnają. W 2010 r. motocyklista zabił pieszego przechodzącego po pasach. Potem miejsce to zostało dobrze oznakowane. Często podjeżdża tu patrol policji. Na pewno jest bezpieczniej. Ale czy całkiem bezpiecznie? Z pewnością nie. Dopiero sygnalizacja świetlna zapewniłaby dzieciom pełne bezpieczeństwo.
Kiedy kilka dni temu zajrzeliśmy na sieleckie kąpielisko, było bardzo gorąco. Dużo młodzieży, dzieci i dorosłych. Rodziny z dziećmi, ale większość młodzieży przyszła tu bez dorosłych opiekunów.
W tym samym czasie byliśmy świadkami dość niebezpiecznego zdarzenia. Samochód jadący drogą podporządkowaną z góry, omal nie zajechał drogi pojazdowi jadącemu drogą główną. Kierowca w ostatniej chwili zorientował się i wjechał na przydrożny pas zieleni. Do kolizji nie doszło.
Zdarzenie to dowodzi, że skrzyżowanie to nadal jest niebezpieczne. Tym bardziej w czasie wakacji, szczególnie w dni pogodne, gdy wielu z nas buja w przysłowiowych chmurach.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj